środa, 30 stycznia 2013

Pojedynek : Mac Cream Color Base Pearl & Benefit High Beam

Dziś postanowiłam porównać dwa rozświetlacze poniewaz bardzo dużo pytań w wiadomościach dostaję na temat tego , który lepszy...który wybrać?
Obecnie posiadam dwa rozświetlacze w pełnowymiarowym opakowaniu i nie chciałam wcześniej pisać tego postu do czasu gdy nie przetestuje Benefit High Beam, który posiadam od końca grudnia.



W tym rankingu wygrywa u mnie MAC CREAM COLOUR BASE w odcieniu Pearl

wiem , że na zdjęciu wydaje się, że produktu jest mało ale tak naprawdę prze z około rok czasu z użyłam lekko więcej niż połowę i to tylko złudzenie optyczne ;)

Plusy:
  • ma lepszą cenę
  • wydajniejszy 
  • daje bardziej naturalny mniej nachalny efekt
  • łatwiej się z nim pracuje
  • opakowanie można wykorzystać w akcji Back To Mac- w której dostajemy dowolną pomadkę
  • lepsze praktyczniejsze opakowanie- nie stłucze się bo nie jest szklane
Rozświetlacz Mac posiadam od około roku i jestem z niego naprawdę zadowolona i na pewno go odkupię. Ma świetny kolor, konsystencję i sprawdza się na każdą porę roku.

Pod koniec tego roku w promocji -30% w Sephorze skusiłam się na rozświetlacz Benefit High Beam, o którym naczytałam się bardzo dużo i miałam wiele podejść do zakupienia tego produktu jednak cena skutecznie mnie odstraszała.

pędzelek wytarłam  i nie widać efektu nadmiernego wydostawania się produktu

Kupiłam go i mam dokładnie miesiąc...celowo używałam go codziennie by móc porównać go  z Mac'iem.

Używanie tego produktu nie sprawiło mi  tyle przyjemności co z jego konkurentem. Nie jest on oczywiście tragiczny, ale za tą cenę dużo wyższą od Mac'a spodziewałam się takiego samego zadowolenia lub jeszcze większego zachwytu a z dnia na dzień mój zachwyt gaśnie.

Wykończę produkt na pewno ale nie jestem nim tak zachwycona i nie rozumiem czemu nazywany jest kultowym produktem- to moje oczywiście prywatne odczucia.


Aby przybliżyć Wam obydwa produkty zestawiłam w tabeli:



MAC CREAM COLOR BASE PEARL
BENEFIT HIGH BEAM
ODCIEŃ
neutralny, perłowy  wpadający lekko w żółtą tonację co powoduje, że daje naturalny efekt
różowawy chłodny z drobinkami (których nie widać na twarzy)
KONSYSTENCJA
kremowa
lekka, przypominająca mus jednak rzadsza niż mac,
APLIKACJA
przyjemna i naprawdę ciężko sobie zrobić nim krzywdę, przez swoją konsystencję lubię go nakładać i aplikować bo nie ma możliwości by pobrać zbyt dużo produktu
moim zdaniem trzeba uważać ponieważ łatwo z nim przesadzić i produktu zbyt wiele wydostaje się przez ten pędzelek 
OPAKOWANIE
praktyczne i fajnie się aplikuje w dodatku jest plastikowe i lekkie.
szklane z pędzelkiem , który jak dla mnie aplikuje (jak już wyżej napisałam) zbyt dużo produktu.
TRWAŁOŚĆ
6/6
6/6
CENA
ok 75zł
regularna cena : 130zł
POJEMNOŚĆ
3,2g
13ml


 Nie wrócę już do Benefit'u  High Beam ponieważ nie jest on warty swojej ceny i dałabym za niego max 30zł ponieważ moim zdaniem tyle jest  warty. Produktu zbyt wiele nabieramy przez pędzelek dodatkowo kolor jest różowawy i gdy moja skóra jest w złej kondycji podkreśla niedoskonałości i łatwo z nim przesadzić w przeciwieństwie do Mac, który rozprowadza sie jak masełko i nadaje naturalny zdrowy blask.

Możliwe, że wolę po prostu z mniej płynna konsystencją pracować jednak pomimo dużej pojemności produktu HB aż 13ml zbyt dużo wydobywa się go na zewnątrz i trzeba się bawić aby nie wziąć go za dużo później aplikować na rękę o nie polecam robić tego od razu na twarz- JA NIE MAM NA TO CZASU I OCHOTY ;)

Dużym plusem tego produktu jest to , że można odrobinę dodać do podkładu i zykujemy wtedy lekkie rozświetlenie.
Pamiętajcie, że to moja subiektywna ocena i być może wiele osób nie zgodzi się z nią- bo wiem jak dużo pochlebnych opinii ma ten produkt.

Ja każdej z Was polecam Mac Cream Color Base i żałuję tych pieniędzy wydanych na Benefit High Beam.

A Wy używałyście , któregoś z tych produktów? a może polecacie jeszcze inny?

Mam nadzieję, że moja recenzja pomogła niektórym w rozterkach rozświetlaczowych ;)

Pozdrawiam
Ola.

wtorek, 29 stycznia 2013

z Rosyjskiej apteczki ;)

Nie wiem jak u Was, ale u mnie na pomorzu jest po prostu nawałnica klientów z Rosji, nawet wyprzedaż już pisze w ich języku.

Dziś prezentuję Wam moją nową maskę do włosów, którą otrzymałam w prezencie od mamy koleżanki.




Termoaktywna odżywcza maska dla włosów. 

Maska posiada substancje aktywne takie jak lecytyna, która zawarta jest w w żółtku jajka, olejek z łopianu i witaminy.
Maska ma zmiękczać włosy, nadawać im blask oraz ułatwiać rozczesywanie i układanie.

Sposób użycia: rozprowadzić równomiernie maskę na włosach i pozostawić na 1-2 minuty po czym obficie spłukać.


Dla zainteresowanych (Iwetta;) ma gliceryne na 2 miejscu w składzie;P

Zapach? intensywny  i przypomina mi trochę likier advocat i wydaje się drażniący


pojemność 310g/cena: 12zł

Miałyście w swojej kosmetyczce jakieś kosmetyki z zimnej i duuuuuuużej Rosji?

Pozdrawiam
Ola.

poniedziałek, 28 stycznia 2013

DIY- nowe-stare meble ;)

Dziś trochę nie kosmetycznie. Ostatnio robiłam remont i tak bardzo zauroczyłam się w stylu prowansalskim, że pokój cały zrobiłam w tym klimacie.

Znalazłam u dziadka w garażu taki stolik...stary...w ciemnym brązie....i postanowiłam zaryzykować i odpicować go w bieli.

Stolik  przed malowaniem prezentował się  tak:


A tu efekt jaki udało mi się uzyskać po przemalowaniu:



Mi osobiście jak na pierwsze "majsterkowanie" z meblami efekt się podoba i z całością pokoju współgra super. 

Lubicie takie robótki ?

Ola.

niedziela, 27 stycznia 2013

HEBE- czyli %

Dziś wybrałam się z mamą na szybkie zakupy do galerii. Ja nie miałam jakoś weny na zakupy- oczywiście zmieniło się to gdy weszłam do Hebe.

Mama zafundowała mi kilka rzeczy :


  • Bourjois Healthy Balance ( chcę go mieć w torebce) 17zł
  • Bourjois Contour Clubbing - Waterproof  nr49 - 17zł
  • GreenLand- balsam do ust mango ( pachnie kokosem smakuje mango ;) Miałam już wcześniej dwa kremy tej firmy i były rewelacyjne- tego samego wymagam od balsamu. - 12zł
  • Essie nr 33 Big Spender - piękna soczysta fuksja. 25zł
Groszów nie pamiętam jeśli chodzi o ceny ;)





Pierwotnie chciałam kupic Essie Fiji jednak była tam taka kolejka- lakier kosztował 25zł z kartą Hebe, że nie było go i wybrałam nr  33 Big Spender.
Mam nadzieję, że na nowo polubię te lakiery już wielki plus za ten pędzelek- wcześniejszych nienawidziłam;)
Kolor soczystej fuksji- lubię takie odcienie na swoich paznokciach.



Kredka Bourjois Contour Clubbing - Waterproof  nr49, która przypomina mi z konsystencji SuperShock z Avonu ma odcień pięknego brązu i konsystencję żelową.




Teraz muszę trzymać się z daleka od drogerii, galerii bo już mi NICZEGO NIE TRZEBA- ale to takie TRUDNE ;)

Jednak sponsorem tych zakupów była mama- oj nie ma jak u mamy ;)

Miłej Niedzieli
Ola.

sobota, 26 stycznia 2013

OlVita-olej z pestek malin


OlVita - olej kosmetyczny z  pestek malin


Ja od kiedy spróbowałam serum z granatu z BU oduczyłam się używania kremów na noc i wolę formę oleistą. Ten olej nawet pachnie jak ten z BU.  


Będę go używała na noc gdy wykończę swoje serum, które zakupiłam na targach - pisałam o nim w ulubieńcach października KLIK.




Zastosowanie: do każdego rodzaju skóry, nawilża i łagodzi podrażnienia przy cerze wrażliwej, atopowej, uelastycznia i odmładza.



Konsystencja oleista ale szybko się wchłaniająca w dodatku cena rewelacyjna mam nadzieję, że nie będzie zapychał.



Skład: 100% olej z pestek malin- tłoczony an zimno.







Pojemność 30ml

Cena: 12zł


Nie mogę się doczekać kiedy go wypróbuję ;)

Ola.

piątek, 25 stycznia 2013

Pielęgnacyjne Denko

Dziś parę produktów, którym mówię do widzenia.





JOANNA NATURIA-olejek do kąpieli i pod prysznic o zapachu truskawki i  śmietanki. Ma nawilżać i odżywiać jednak ja używałam go jak płynu do kąpieli bo miał rzadką konsystencje i do mycia się raczej nie nadawał. Nie kupię ponownie  bo dla mnie ten produkt jedynie cieszy oko przy zakupie...ma czerwony płyn i taką "smaczną" piankę na górze. Zapach cukierkowej truskawki.
Cena: 5,49zł w promocji, pojemność 200ml
Czy kupię ponownie? NIE


DOVE- odżywczy żel pod prysznic, mleczko migdałowe z hibiskusem. Pachnie pięknie, konsystencja świetna i sam produkt tez przyjemny w użyciu. Ja nie mam ulubionych żeli pod prysznic ponieważ kupuję spontanicznie i kierując się promocją.
Cena: ok 5zł w promocji, pojemność 250ml
Czy kupię ponownie? TAK


AUSSIE- odżywka 3 minutowa do włosów. Odżywka pięknie wygładza włosy, zmiękcza oraz ułatwia ich rozczesywanie. Zapach jest słodki cukierkowy i utrzymuje się długo po umyciu. Produkt bardzo wydajny w konsystencji gęsty. Ja mam gęste i średniej długości włosy a wystarczyła mi dosłownie ilość  orzecha laskowego na całą głowę. Wielki plus za opakowanie ponieważ posiada sylikonowy dozownik, który ułatwia dozowanie produktu. Jesli chodzi o działanie i zapach to jest dużo podobnych masek i odżywek u nas w Polsce na rynku i cena na allegro jest przesadzona.
Cena: ok.25-30 zł/pojemność 236ml
Czy kupię ponownie? Nie za taką cenę


Poniżej dozownik odżywki, który uwielbiam i powinni go stosować w innych tego typu produktach.



GARNIER ESSENTIALS-żel krem oczyszczający. Ładnie zmywa zanieczyszczenia z twarzy ma konsystencję lekkiego kremu jednak żelowa konsystencja jest wyczuwalna i trochę ściąga skórę. Wielki plus za dobre i szybkie oczyszczanie twarzy. Zapach przyjemny i mnie męczący w długim używaniu. Opakowanie takie jak lubię z pompką w dodatku bardzo wydajny.
Cena: ok 10zł w promocji / pojemność 200ml
Czy kupię ponownie? TAK

BIAŁY JELEŃ - mydło w płynie, którym myłam pędzle i ręce. Jest delikatne, przeznaczone dla alergików, zapach ok ale konsystencja tragiczna. Przypomina takie hm "glutki", które mnie zniechęcają do tego produktu. Po pierwsze są wstrętne po drugie utrudnia to np., mycie rąk tym produktem bo spływa on i tym samym marnujemy produkt.
Cena: 3zł w promocji / pojemność 500ml
Czy kupię ponownie? NIE




I to wszystko z serii z denkowani w pielęgnasji.

Ola.

Peel Off Essence szybka recenzja



Wiele dziewczyn czeka na opinię tego wynalazku i ja choć sceptycznie do niego podchodziłam miło się zaskoczyłam.

Wiem, że jest metoda z folią aluminiową jednak ona u mnie się nie sprawdza i dodatkowo mnie bardziej irytuje.

Kupiłam ten produkt by spróbować czy to naprawdę  działa a nie jest czystym zabiegiem marketingowym.

I JESTEM NA TAK!!!!


Gdy malujemy paznokcie na samym początku nie przerażajcie się będą białe nawet ze smugami jednak baza szybko wysycha i staje się bezbarwna jak odżywka.


Lakier nałożył się świetnie na tą bazę dodatkowo był utwardzony SV , który naprawdę robi z lakierów skałę pomimo to dziś ściągałam swój lakier brokatowy jak  giętką gumę bez męki i pozostałości brokatu na płytce paznokcia.

A o to efekt ze ściągania lakieru - ja miałam nałożony GR  Jolly Jewels:





PLUSY:


  • lakier schodzi bardzo szybko i za pociągnięciem 2-3 razy
  • ma delikatny zapach
  • szybko wysycha jako baza
  • łatwo się rozprowadza
  • jest świetną alternatywą dla tych osób , które uwielbiają brokatowe paznokcie i dla tych, którzy przez ciężkie zmywanie zrezygnowali z tego typu lakierów.
Cena: 9zł w Drogerii Natura


Dziewczyny jeśli używacie takich lakierów a nie lubicie męczarni przy zmywaniu POLECAM dla mnie odkrycie paznokciowe ;)


Mam nadzieję, że zaspokoiłam Wasze obawy i jeśli wahacie się nad zakupem produktu to teraz rozwiałam wszystkie wątpliwości.

Ja wiem, że teraz częściej będę decydowała się na brokatowe paznokcie czy też zdobienia bez obaw , że będę z irytowana przy ich zmywaniu.

Ola.

czwartek, 24 stycznia 2013

Nowe Produkty w Mojej kosmetyczce

Dziś małe podsumowanie ostatnich zdobyczy zakupowo-podarunkowych.



Essence - peel off - baza ułatwiająca usuwanie lakieru od paznokcia



  • produkt ma ułatwiać usuwanie lakieru z paznokcia ja kupiłam go z myślą o wszystkich brokatach , które koszmarnie schodzą z moich paznokci podczas zmywania; dużo osób poleca metodę z folią aluminiową jednak u mnie się ona nie sprawdza.
Cena: 9,99 zł w drogerii Natura


Beyonce Heat- mgiełka do ciała z brokatem. 

  • dostałam go i będę używała latem jednak zapach mi się bardzo podoba i zastanawiam się teraz nad kupnem perfum.
Cena : 19zł w promocji w Rossmannie


Nivea- pearl&beauty- antiperspirant

  • posiada wyciąg z pereł i pięknie pachnie; miałam kiedyś ten produkt i byłam bardzo zadowolona mam nadzieję , że się nie popsuł ;)
Cena: 9zł


Golden Rose


  • seria  Rich Color nr 27 kolor pięknego soczystego fioletu - cena:7zł
  • seria Jolly Jewels nr 103 kolor złoty- cena 10zł
  • Gel Look top coat - efekt żelowych paznokci- nie znam ceny ponieważ dostałam go gratis.





Miłego Dnia
Ola.

środa, 23 stycznia 2013

Rouge Dior Nude Nr 263 Swan

Cześć Dziewczyny !!! 

Chciałabym Wam przedstawić moją nową koleżankę pomadkową. Dostałam ją w spóźnionym prezencie świątecznym.


Odcień nr 263 Swan , który posiadam jest delikatnym naturalnym różem...na ustach nadaje fajny naturalny różowy odcień nude w dodatku pięknie nawilża usta.

Opis produktu z opakowania:
" Zmysłowa pomadka do ust o właściwościach pielęgnacyjnego balsamu. Bogaty w składniki pielęgnacyjne kremowy balsam dający efekt lekkiego połysku. Natychmiast rozświetla usta dając efekt podobny do tego, jaki osiągasz po nałożeniu różu na policzki. Usta stają się doskonałe a twarz i cera rozświetlone. Dzień po dniu usta stają się piękniejsze, nawilżone oraz jędrniejsze- wzmocnione nowym pięknem" -Opis bajeczny..jednak ciężko uwierzyć w to , że po użyciu tej pomadki nasza cała cera zostaje rozświetlona bo wtedy po co nam podkład...ale pięknie opisany produkt.


Moje odczucia:

     + pięknie nawilża usta (posiada wyciąg z migdałów)
     + ma przyjemny zapach , który kojarzy mi się z pomadkami z dzieciństwa gdy kradłam je mamie
     + kolor transparentny 
     + opakowanie z granatowego plastiku jednak bardzo elegancko i solidnie wykonane
     + gama kolorystyczna, w której możemy wybrać coś dla siebie

     - minusem jest cena - 145zł
     - kiepska trwałość






Podarunek bardzo fajny i cieszy usta i oko jednak sama nie zapłaciłabym ceny regularnej za ten produkt.


Moimi typami, które odpowiadać będą tej pomadce to:
Sephora G01- ok 60zł
Celia 601 ok 10zł
Ola.

wtorek, 22 stycznia 2013

Recenzja Sephora Touche Lumiere Lissante

Bardzo dużo pytań dostaje na temat korektorów rozświetlających pod oczy  Sephora  Touche Lumiere Lissante. Kupiłam go po raz pierwszy w promocji "stare na nowe" i pod wpływem impulsu nawet nie wiedziałam o tym , że ten produkt istnieje. Szukałam po prostu czegoś bo skończył mi się YSL Touche Eclat- którego nie odkupię ponieważ cena powala.

Ja uwielbiam mieć rozświetlone oczy dlatego tego typu korektory uwielbiam. Sephora  Touche Lumiere miałam w odcieniu 02 a teraz posiadam 03. 
Kolory korektora nie są ułożone według rosnącej numeracji- jak zwykle to bywa. O ile pamiętam 01 to praktycznie biały odcień, 02 jasny beż ale bardzo pięknie rozświetlający, 03 to odcień różu czyli odbijający cienie ( reszty kolor niestety nie pamiętam).



Ja uwielbiam te korektory za ich :
  • trwałość
  • jakość
  • wydajność
  • rozświetlenie
  • za cenę (kupuję je zawsze w promocji)
  • opakowanie
  • gamę kolorystyczną
Korektor u mnie maskuje cienie dodatkowo nie wysusza skóry i łatwo się aplikuje.



wiem , że na fotce wygląda na efekt pandy jednak mój aparat tak wybielił kolor- bardziej chodziło mi o jakość zakrycia cieni ;)

Chciałabym jednak wspomnieć Wam, że jeśli zdecydujecie się na jego kupno musicie mieć na uwadze , że odcień 03, który jest różowawy- u mnie bynajmniej sprawdza się jako maskująca baza pod korektor z lekkim kryciem odbijająca cienie. Ja na co dzień po prostu nakładam na niego podkład i tym samym mam naturalny efekt jednak dla osób z dużymi problemami radziłabym zakupić odcień 02- ja do niego wrócę;)



02 jest to resztka dlatego słabo widać kolor, zaś 03 jest bardziej różowy niż na zdjęciu.



Regularna cena produktu to 59 zł - ja jednak jak już wyżej wspomniałam kupuję go w promocjach , które często Sephora robi.

Dla mnie jest to lepszy produkt od YSL Touche Eclat ponieważ za niższą cenę mogę mieć produkt , który daję mi lepszy efekt i tą samą trwałość- a jak wiadomo każdy szuka bardziej ekonomicznych zamienników.


Podsumowując postanowiłam Wam zrobić tabelę porównawczą : Sephora & YSL :


Zadania
Sephora  Touche Lumiere Lissante
59zł
YSL Touche Eclat
145zł
Krycie

Rozświetlenie
+
Trwałość
+  
Cena
+  

Wydajność

Opakowanie
Nie widać kiedy kończy się produkt
Oprócz pięknego solidengo złotego opakowania nie widać kiedy kończy się produkt.
Rozprowadzanie
+
+
Gama Kolorystyczna
+ 
02 odpowiada odcieniowi 2 YSL
+
2 odpowiada kolorowi z Sephory 2




Ja nigdy sama nie powrócę do YSL bo wolę zainwestować w Sephorę. Pamiętajcie , że to moja subiektywna ocena i być może Wasze zdanie jest inne. Ja jednak przekonałam się po raz kolejny, że nie wszystko co drogie to lepsze od tańszych ;)

Zachęciłam Was? Używałyście tego korektora?
Piszcie!! jestem ciekawa Waszej opinii.

Ola.

poniedziałek, 21 stycznia 2013

Rossmann'owskie -40% ;)

Pewnie już większość Was wie, że w Rossmannie wielkie -40% na podkłady. Bardzo chciałam przetestować Healthy Mix od Bourjois ponieważ wszystkie nie mogłam się zdecydować nigdy do końca na niego. Cena regularna trochę mnie odstraszała ponieważ mam co do niego wątpliwości. Część dziewczyn go chwali część mówi , że nic specjalnego a inne po prostu go nienawidzą.
Jednak podczas promocji postanowiłam go kupić i ciekawe czy nie pożałuję.



Cena podkładu w promocji to 35,99 zł

Kupiłam go w odcieniu 53 light beige.


Po powrocie do domu okazało się , że czeka mnie niespodzianka ponieważ mam kupiła mi dwa podkłady w Rossmannie chcąc zrobić mi niespodziankę i w domu czekał na mnie:

  • Max Factor Lasting Performance w odcieniu 105 soft beige, którego jestem bardzo ciekawa ponieważ dużo czytałam o nim , że w połączeniu z Revlon Color Stay jest niezniszczalny.
  • L'oreal  Lumi Magique w odcieniu  N3 Pure Linen


Cen nie znam bo niestety paragon mama wyrzuciła. Jednak podkładów starczy mi na cały rok tym bardziej , że mam do wykończenia jeszcze ten MF z poprzedniej promocji i Revlon ;)


Używałyście lub kupiłyście, któryś z tych produktów?
Ola.