Dziewczyny,
Jestem tak rozczarowana, że postanowiłam się z Wami tym podzielić bo może macie jakiś sposób na te produkty. Mnie zawiodły tym bardziej, że ostatnio dzięki serum z granatu z BU moja cera nie jest zbyt wymagająca.
Pierwszy pod lupę pójdzie Rimmel Wake Me Up.
Podkład na pewno dobrze Wam znany ja po użyciu 6 próbek - każda starczyła mi na 2 użycia więc testowałam go prawie dwa tygodnie. Byłam zadowolona z efektu tym bardziej , że miałam ochotę na rozświetlający podkład a jak informuje Nas producent podkład ten pobudza cerę i sprawia, że promienieje blaskiem.
Kupując go byłam zachwycona bo kolor dobrałam idealnie ten sam co w próbkach , opakowanie bardzo fajne w zastosowaniu i opinie też były dobre w internecie ponadto przy testowaniu go z próbek bardzo podobał mi się efekt jaki uzyskiwałam na twarzy.
Dlaczego bubel?
- waży mi się, zbiera mi się w załamaniach i ściera już po 2 godzinach
- buzia świeci się jak po nasmarowaniu oliwką
- zmienia kolor na twarzy i staje się on pomarańczowy
- nie pomaga nawet baza pod makijaż
Na pierwszą myśl nasuwa mi się pytanie: Czy produkt , który posiadałam w próbkach był tym samych podkładem co w słoiczku ?
Czy kupię ponownie? NIE
Ocena: 1/6 - za próbki jeden punkt
Drugim produktem , który mnie zawiódł pomimo wielu pozytywnych opinii jest Compact Powder Skin Finish z Catrice w odcieniu 020 Natural Beige.
Dlaczego bubel?
- nie matuje skóry
- waży się i tworzy maskę
- ściera i mam wrażenie ,że utrzymuje się tylko przez niecałą godzinę
-osypuje się i ciężko go zaaplikować na pędzel
Cena: ok 16zł
Czy kupię ponownie? NIE
Ocena: 0/6
Kupiłam te dwa produkty bo chciałam zaoszczędzić, spróbować czegoś nowego jednak straciłam prawie 50zł ;/
Chyba jedna wolę dać za podkład i puder więcej i być w 100% zadowolona niż próbować czegoś tańszego i wydawać po trochę na marne pieniądze.
Jeśli macie jakiś sposób pomysł na te produkty to proszę dajcie znać a jeśli nie to z chęcią komuś oddam te produkty.
~~Ola
ups czyli źle trafiłaś :/ ja niestety a może raczej stety nie znam żadnego z tych produktów , staram się używać już tych dobrze sprawdzonych i raczej nie zmieniam , natomiast w stan czujności postawiło mnie to co napisałaś o próbkach bo też zdarzało mi się coś kupić po testowaniu sampli na szczęście nigdy nie trafiłam na co innego w produkcie docelowym
OdpowiedzUsuńno ja zazwyczaj też tak robię i kupuję sprawdzone, ale mój ukochany podkład jest dość drogi a chciałam przyoszczędzić...wczoraj kupiłam podkład lirene i jestem zadowolona dziś aż SZOK...a co do próbek już w nie nie wierzę
Usuńkurcze, ja do podkladow Rimmela nie mam zaufania :/ zawsze omijam je szerokim lukiem :/
OdpowiedzUsuńno ja też zacznę ;)
Usuńja już nie wierzę w Catrice i Rimmela...:(
OdpowiedzUsuńA tak się ostatnio czaiłam na ten podkład,ale dobrze,że nie kupiłam:)
OdpowiedzUsuńJakoś nigdy specjalnie nie polowałam na te produkty, ale teraz to juz na pewno się nie skuszę na nie :)
OdpowiedzUsuńA mi tam ten podkład przypasował ale wiadomo co ludzi to tyle opinii ;)
OdpowiedzUsuń