Ja w sumie jestem małym zwolennikiem brokatu...no może byłam bo ostatnio toleruję go w stopniu przez mnie dopuszczalnym. Dziś przychodzę do Was z propozycją makijażu dziennego z dodatkiem brokatu na kresce. Jestem ciekawa Waszej opinii na ten temat- ja uważam, że wszystko jest dopuszczalne gdy dobierze się odpowiedniej ilości do sytuacji ;)
Kosmetyki do makijażu oczu :
Cienie Inglot: matte 353, 393, pearl 393, amc shine 142, double sp. 465,
eyeliner gel Catrice brown
MIYO glam eyes
tusz wibo
Mac paint pot bare study
Moja nowość w kosmetyczce : cień z Inglota amc shine 142- ciężko uchwycić ten efekt aparatem, ale jest genialny. Pięknie rozświetla i przebija odcienie od różowego po beż w dodatku jest przełamaniem perły z matowym cieniem i idealnie nadaje się do dziennego makijażu.
Dużo słońca Wam życzę ;)
~~Ola
oOoO Paint Pot :) Lubię :)
OdpowiedzUsuńtak niewielka ilosc brokatu z pewnoscia krzywdy nie zrobi :)ale moja uwage przykul ten cien, ktory masz na calej powiece, mozesz powiedziec, ktory to dokladnie numerek?
OdpowiedzUsuńTwoje rzęsy wyglądają fantastycznie, podobnie jak cały makijaż :)
OdpowiedzUsuńTo dobrze, że się skusiłaś :) ja go uwielbiam.
OdpowiedzUsuńA makijaż bardzo ładny, ja mam podobną kredkę z Avonu, też lubię niebieska kreską, choć wiem, że nie do końca niebieski pasuje do moich oczu i karnacji.