Cześć Dziewczyny!!!
Dziś po raz kolejny ktoś pytał się mnie co zrobiłam , że tak poprawiła mi się "kondycja oczu" :
- brak cieni
- brak opuchnięcia (a mało sypiam i znajomi to wiedzą)
-świeże spojrzenie bez widoczności korektora
postanowiłam podzielić się z Wami swoją receptą na takie spojrzenie ;)
winowajcami są dwie rzeczy :
Krem Pod Oczy Floslek - dla skóry wrażliwej(seria hypoalergiczna)
pojemność 30ml cena ok 13 zł.
Krem przeznaczony dla cery wrażliwej, nie powoduje podrażnień. Polecany do skóry mało elastycznej, skłonnej do "worków" pod dolna powieką.
Krem bardzo ładnie nawilża co najważniejsze nadaje się pod makijaż nie obciąża i nie natłuszcza skóry. Jest bezzapachowy i miły w rozprowadzeniu i co najważniejsze działa.
Dla mnie to odpowiedni konkurent dla kremu Estee Lauder Hydra Complete Multi-Level Moisture Eye Gel , który używałam przed Floslekiem.
Drugim winowajcą jest korektor , który użyłam przez przypadek u koleżanki i spodobał mi się więc postanowiłam też go nabyć.
Garnier Pure Activ
Nie jest on typowym korektorem pod oczy , bardziej poleca
się go używać na niedoskonałości ale mi sprawdza się idealnie bo:
-nie wysusza
- nie nawarstwia się
-jest niewidoczny a zakrywa co ma zakryć
- pomimo żółtego koloru idealnie się wchłania i stapia ze
skórą
pojemność 15ml cena ok 16zł
używałyście któregoś z tych produktów?
miłego dnia ;)
~~Ola